piątek, 22 marca 2013

"Chcę się wyplątać z tej pętli."










 "Dziś patrz, scenariusz standard, a byłaś przekonana, że łączyła nas  
m a g i a.."











Smutnawściekłazagubiona, krztuszę się.
Nie czuje się najlepiej i z niechęcią wychodzę z łóżka. Zastanawiam się czy może być jeszcze gorzej. m o ż e. Nienawidzę dzisiejszego dnia i każdego 22go innego miesiąca. Dzisiaj potrzebuję dużo kawy i dużo cukru. Przygryzam wargi i leci mi krew. Oddycham spokojnie starając się odzyskać równowagę. Od wczoraj kalendarzowa wiosna, a na dworze śnieg, mróz i nie mam ochoty wychodzić z domu. Przestałam wierzyć, że słońce jeszcze może świecić jak kiedyś. Zima nie uwalnia mnie od wspomnień i dociera do mnie, że naprawdę szczerze tęsknie za każda minioną minutą. Odwracam się za siebie i nie potrafię stwierdzić, który krok postawiłam w nieodpowiednim miejscu. Nigdy nie powiedziałam Ci, co powoduje trzęsienie moich rąk, a kiedy w końcu zebrałam się na odwagę, przyłożyłeś swoje dłonie do uszu i przestałeś mnie słuchać. Patrzećsłuchaćczuć. Dziwne, że nie dostrzegasz mnie nawet wtedy, gdy stoję przed Tobą i tupię nogami. Czy to możliwe, że w jednej chwili potrafisz trzymać mnie za dłoń, a w drugiej kopiesz, gdy już dawno leże? Jest różnica między wyciąganiem pomocnej ręki, a duszeniem. Nie umiałam dostrzec tego wcześniej.






2 komentarze: