środa, 8 lipca 2015

"Zamiast być w czymś jestem tylko pomiędzy."


Życie staje się poczekalnią. Pamiętasz? Czekasz, czekasz i później znowu czekasz.. I nagle staje się okropnie pusto. I jest źle. Nie słyszeć Twojego głosu. Nie widzieć Twoich oczu. Nie czuć dotyku Twoich dłoni. Nie dotykać Twoich włosów. 

"Znaleźć jakiś pozytyw. Coś miłego. Optymistycznego. Przecież wszystko nie mogło tak nagle sparszywieć."


No właśnie. Nie mogło.. A może właśnie mogło? Ta cała głupia sytuacja zaczyna mnie już śmieszyć. Chociaż, szczerze, czuje się całkiem żałośnie. Zaczynam się zastanawiać kiedy w końcu dojrzeje do podejmowania właściwych kroków. Może nigdy. Duże prawdopodobieństwo. To mogło być coś dobrego 
c o ś   d o b r e g o

Staram się odepchnąć to okropne uczucie i cały zamęt. Aż w końcu przyznaje się sama przed sobą co tak naprawdę się dzieje. I gdy mówię o tym głośno, staje się to nieznośne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz