poniedziałek, 15 października 2012

Ta cisza w mo­jej głowie kłóci się z chaosem w moim sercu.


Zagłuszam myśli muzyką. Znowu zaczynam odliczać dni. Trzęsą mi się dłonie. Dzisiejszy dzień ogarnęła biel. Przesadnie cicho jest i smutno. Wychodzę, wracam, piję kawę. Patrze przez szeroko otwarte okno na Zieloną Górę. Zamykam oczy, biorę trzy głębokie wdechy. Wcale nie jest lepiej. Otwieram oczy, wypuszczam dym. Wspomnienia przeszywają mnie bezlitośnie. Nie są to złe wspomnienia, są bardzo miłe. Lubie przebywać z Tobą. Mamy mało czasu. Zamykam oczy. Biel, biel.. wszędzie biel.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz